8:00 PM Assassin’s Creed. Bractwo |
Assassin’s Creed. Bractwo- Coraz więcej gier komputerowych otrzymuje swoje książkowe interpretacje, nie zawsze jednak są one równie dobre, co ich pierwowzory. Całe szczęście zdarzają się tytuły ciekawe, po które powinni sięgnąć nie tylko fani danych gier komputerowych. Do nich należy między innymi „Assassin’s Creed. Bractwo” autorstwa Olivera Bowdena. Pisarz pracował już nad poprzednią powieścią o Ezio – „Assassin’s Creed. Renesans”, możemy więc porównać poziom obydwu pozycji. Czy więc warto dać szansę kolejnej powieście opartej na PC-owej produkcji? Ponownie głównym bohaterem jest Ezio Auditore de Firenze, już nieco starszy i bardziej doświadczony przez życie. Członek Zakonu zabójców, zwanych Asasynami, staje w walce o losy świata z groźnymi Templariuszami. Akcja książki rozpoczyna się tuż po zakończeniu poprzedniego tomu, ale dla osób niezaznajomionych z poprzednim tekstem Bowdena nie będzie to zbyt dużą przeszkodą. Pierwsze strony przypominają te wydarzenia i dobrze wprowadzają w historię bohatera. Warto wspomnieć, że ilość spisków, zabójstw i zdrad zaskoczy każdego, kto wcześniej nie wiedział nic o umiejętnościach Ezio. Renesansowe Włochy to arena śmiertelnie niebezpiecznych rozgrywek politycznych, a nasz bohater trafia w sam ich środek. Nawet osoby nieznające dość dobrze historii z ciekawością przeczytają o Leonardo Da Vinci, ambitnym rodzie Borgiów, Niccolò Machiavellim i innych postaciach posiadających swoje autentyczne odpowiedniki. Bohaterowie drugoplanowi posiadają tak ciekawe osobowości, że z niecierpliwością oczekujemy ich ponownego pojawienia się. Sięgając po „Assassin’s Creed. Bractwo” warto pamiętać jednak o jednym – pisarz mocno trzyma się fabuły ukazanej w grze, dlatego osoby, które już wcześniej zapoznały się z historią uratowania Rzymu spod władzy Borgiów, nie znajdą tutaj zbyt wiele nowych wątków. Zaskoczyć może ich również brak historii Desmonda, rozgrywającej się w czasach współczesnych. Bowden sprawnie opisuje renesansowy Rzym, więcej uwagi jednak poświęca samej akcji i wyczynom akrobatycznym bohatera. Żadna ściana czy budynek nie są mu straszne, będąc jedynie spowolnieniem w drodze do celu. Książka jest dość długa, jednak wciąga praktycznie od pierwszych stron, ponieważ autor posługuje się prosty językiem, wprowadzając co pewien czas słowa i frazy w języku włoskim, przypominające o pochodzeniu głównego bohatera. Całe szczęście pod koniec książki znaleźć można minisłownik, zawierający tłumaczenia najważniejszych zapożyczeń. „Assassin’s Creed. Bractwo” to sprawnie napisana książka, przewyższająca poprzedniczkę, choć, niestety, mała w tym zasługa autora. Za jej sukcesem stoją głównie twórcy gry, pisarz jedynie skorzystał z gotowego materiału. Nie jest to bynajmniej wadą – postać Ezia wzbudza sympatię, nawet wziąwszy pod uwagę jego zabójcze umiejętności, a jego losy są naprawdę ciekawe, ponieważ z bogatego, beztroskiego nastolatka Bowden uczynił dojrzałego, oddanego bractwu mężczyznę. W książce jest zatem wszystko, czego oczekujemy od tego typu tytułów – akcja, ciekawe tło historyczne i bohaterowie, czyniąc ją dobrym źródłem rozrywki na kilka wieczorów. Notka wydawnicza: Autor: Oliver Bowden |
|
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |