0:21 AM Jakub Ćwiek "Dreszcz"- recenzja |
Jakub Ćwiek to bez wątpienia zdolny pisarz młodego pokolenia polskich twórców fantasy. Zafascynowany cyklem „Kłamca” na „Dreszcza” czekałem długo. Czytałem propozycje wydawnicze, a apetyt rósł w miarę oczekiwania. Zapowiadało się naprawdę świetnie... Czy po przeczytanej lekturze choć trochę żałuję?! Absolutnie nie! Już na wstępie, zanim zagłębimy się w karty opowiadań wiemy jaki priorytet przyświeca Ćwiekowi: rock n’ roll, ale taka biografia jaką ma pisarz zobowiązuje. Kuba urodził się w 1982 roku, a więc w czasie, gdy ukazał się premierowy singiel Metallik[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/metallica_1/2014-07-04-277] i, a na ekrany kin wchodził właśnie „Conan Barbarzyńca” (ten z Arnoldem Schwarcenegerem). W opowiadaniu „Thunderstruck” poznajemy trzech głównych bohaterów cyklu. Pierwszym z nich jest Ryszard Zwierzchowski- podstarzały rockmen, który czasy kariery muzycznej ma już dawno za sobą, a obecnie kasę przysyła mu córeczka- Janka, która mieszka wraz z mężem pastorem w USA (w Kalifornii). Drugą z postaci jest Alojz Meller- emerytowany górnik- grubasek, trochę zrzęda, ale wierny przyjaciel Ryśka (choć na początku różnie z tym bywało). Trzecim jest młody Anglik Benjamin Benford junior, który wywodzi się ze starego rodu majordomusów. Chłopak od dziecka marzył o zostaniu lokajem superbohatera. Akcja toczy się na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach, a więc miejscu szczególnym dla polskiej sceny rockowej i heavy metalowej. To tu w 1979 roku rodził się KAT[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/kat_cz_i/2014-07-04-223]. To właśnie tu Zwierzchowski obrywa piorunem podczas sesji ze swoją gitarą (oczywiście również z piwem) i zyskuje swoje nowe supermoce. Drogi trzech bohaterów splatają się. W toku akcji dowiadujemy się, że na Śląsku działają również inni herosi m.in. Ekumen (którego ciało składa się z części świętych) i Zawisza Czarny (prawdziwy polski patriota, choć czarny). Czytając „Dreszcza” ma się dziwne wrażenie, że słucha się encyklopedii rocka. Teksty AC/DC[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/ac_dc/2014-07-04-321] czy Guns N Roses[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/guns_n_39_roses/2014-07-04-354] są świetnie wplecione w tekst(pełna set lista poniżej), a znane rockowe melodie wybrzmiewają gdzieś w głowie czytelnika. Tym co nie znają rocka, zachęcam do wsłuchania się w hity, które wybrzmiewają w opowiadaniach. Warto! „Dreszcz” wówczas inaczej brzmi. Przecież to dinozaury rocka... A wszystko to uzupełnia El Voltage (fikcyjna kapela)- pierwszy zespół Ryśka, który nagrał w zasadzie jeden singiel. Dużo było takich grup, które pojawiały się na krótko w historii rocka, by równie szybko zniknąć. Drugim elementem układanki Ćwieka jest komiksowość z superbohaterami w tle. To trochę stosowanie zabiegów postmodernistycznych, z jakimi można było się zetknąć już w „Wiedźminie” Andrzeja Sapkowskiego. Rychu Zwierzchowski nie zna opowieści o Supermenie czy Batmanie,a ma dar obdarzania przestępców wiązkami elektrycznymi. Komiksy o herosach zna za to Benjamin, który chce być jak Albert z „Batmana” lokajem super herosa. Chce uczynić z rockmena bohatera, ale nei udaje mu się to... Bo czy heros pije, pali skręty i gra rocka? Ostatnim mocno rzucającym się w oczy elementem jest etos polskości. Akcja toczy się w Katowicach i Krakowie. Ćwiek doskonale opisał topografię miast. Mamy tu również Alojza Mellera, który przedstawia prawdziwego Ślązaka, ale w krzywym zwierciadle, Taki trochę Bercik ze „Świętej Wojny” z niego... Jest też Zawisza Czarny- Czarnoskóry Polak Patriota... Taki właśnie jest „Dreszcz”- inny, różniący się od „Kłamcy” czy „Chłopców”. Absolutnie nie gorszy, ale i też trudniejszy w odbiorze niż „Kłamca”. Widać tu, że autor rozwinął się od debiutu i odrobił lekcje. „Dreszcz” to również udowodnienie, że Ćwiek ma rękę do grafików, bo szkice w książce są świetne... Dość niedawno miałem przyjemność przeczytać drugą część przygód „bohaterskiego” rockmena zatytułowaną „Dreszcz 2: Facet w Czerni”. Rychu na początku tej opowieści przypomina trochę Clarka Kenta, który zmienia się w Supermena... Oczywiście żart, bo naszemu rockmenowi dużo brakuje do postawy herosa. Ale cóż lepszy archetyp naszego Dreszcza rodem ze Śląska, niż tworzenie następnej cioty w rajtuzach. Rychu Zwierzchowski w drugiej części ma swoje super moce, choć dalej pozostaje osiedlowym nierobem. Wspierany jest przez super przyjaciół: Ekumena, Zawiszę Czarnego i tzw. Ligę, czyli superżuli wśród których prym wiodą Kielon. Sierżant Wpierdol i Kwantofizyk. Dreszcza wspiera również jego osobisty lokaj Benjamin i przyjaciel Alojz, których mogliśmy poznać w pierwszej części przygód herosa. Dreszcz musi walczyć z węglowymi zombi, którzy powstali przez kontakt z zakopaną pod ziemią bryłą węgla, rzeźnikiem (wampirem) z Sosnowca, a nawet mafią... Sami widzicie, że nie ma lipy, a biedny Dreszcz musi swe super problemy po prostu topić w alkoholu. To nie jest typ bohatera, który jest „miły, grzeczny i sympatyczny i którego od razu można polubić...”, chociaż... W duszy Rycha gra rock n’ roll, a poza rockową track listą dostrzega też innych. O samym Dreszczu można pisać wiele, bo w kategorii komiksu to raczej antybohater (któremu bliżej do Hellboya niż Batmana). Liczy się zabawa i rock n’ roll, a Ćwiek w obu częściach tworzy set listę, która mogłaby się znaleźć na nie jednej płycie winylowej ze składanką klasyki rocka. Teksty nie tylko świetnie wpasują się w tekst, ale nadają mu niesamowitej dynamiki. Nie ma co się dziwić, bo Śląsk to rockowe i metalowe zagłębie. To tu powstały takie legendy jak KAT, Dżem[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/dzem/2014-07-01-68], to tu rodziła się Metalmania... Na Śląsku działa też Oberschaisen[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/oberschlesien/2014-07-07-679]- zespół, który postawił sobie za cel krzewienie polskiej kultury, grając muzykę, która mogłaby przypominać Rammstain[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/rammstein/2014-07-07-677] (industrial metal). Dreszcz to odpowiedź na problemy dzisiejszego świata wirtualnego: sweet foci, facebooka i you tube. Ma dystans do niej w odróżnieniu od Yuriego Drebarta, speca od branży social media. Nowa książka Ćwieka to dobry humor, wartka akcja, szczypta refleksji, ale przede wszystkim rock n’ roll... Set lista:
2.Dawid Bowe “Ziggy Stredust”[https://www.youtube.com/watch?v=XXq5VvYAI1Q]
38. Warrent “Charry pie”[https://www.youtube.com/watch?v=OjyZKfdwlng] |
|
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |