10:29 PM Azzazello |
Azzazello- jeden z towarzyszów Wolanda, używany przez diabła do zadań specjalnych. Po raz pierwszy ukazuje się wychodząc z lustra w „fatalnym mieszkaniu” na Sadowej: „mały, o nieprawdopodobnie szerokich barach osobnik w meloniku na głowie. Z ust sterczy mu kieł zniekształcający i tak szpetną już fizes. W dodatku był płomiennie rudy.” Choć z reguły wypełnia takie polecenia swojego pana, które wymagają siły i okrucieństwa („Dać ambasadorowi po mordzie, albo wyrzucić z domu wujaszka, albo postrzelić kogoś [...] to moja właśnie specjalność”). Wykonuje też dyskretna misję: zaprasza w imieniu Wolanda Małgorzatę na diabelski bal i wręcza jej magiczną maść, która pozwala ukochanej Mistrza latać. W czasie szalonego balu pełni księżyca na Sadowej strzela do nijakiego barona Meigla, by Woland mógł jego krwią napełnić puchar. Już po balu demonstruje Małgorzacie swoje niewyobrażalne umiejętności strzeleckie. Na koniec wypełnia polecenie Wolanda, mające zapewnić Mistrzowi i Małgorzacie wieczny spokój i szczęście: truje ich i tym samym przenosi do innej lepszej rzeczywistości. W odlocie z Moskwy zyskuje swą prawdziwą postać demona bezwodnej pustyni, demona- mordercy. |
|
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |