11:26 AM Freddy Kruger (własc. Frederick Charles Kruger) |
Freddy Kruger (własc. Frederick Charles Kruger)- psychopatyczny morderca dzieci z ulicy Wiązów, który nawet po śmierci potrafi zabijać we śnie. Jego matka, Amanda Kruger, zakonnica w szpitalu psychiatrycznym w Springwood, została zgwałcona przez grupę najniebezpieczniejszych pacjentów, jednak zdecydowała się urodzić dziecko. Utraciła życie przy porodzie, i dlatego Freddy Kruger trafia najpierw do sierocińca, a stamtąd pod opiekę okrutnego alfonsa. Przez cały okres dzieciństwa był bity i poniżany. Po pewnym czasie odkrywa, że ból zaczyna mu sprawiać przyjemność, więc sam wielokrotnie się kaleczy za pomocą brzytwy ojczyma. Pełen nienawiści i chęci zemsty wynajmuje podpalacza- w pożarze domu ginie jego opiekun. Po kilkunastu latach Freddy Kruger żeni się, ma córkę i osiedla się w Springwood przy ulicy Wiązów. Konstruuje swoje narzędzie zbrodni- rękawicę z czterema ostrzami- i w okrutny sposób zabija dzieci z okolicznych domów, a także domyślającą się prawdy żonę. W końcu mieszkańcy miasteczka odkrywają, kto jest odpowiedzialny za serię brutalnych morderstw na nastolatkach. Jednak z braku dowodów Freddy Kruger zostaje ułaskawiony przez sąd. Mieszkańcy nie dają temu wiary dochodzi do samosądu... Zamykają mordercę w kotłowni, torturują go, a następnie palą żywcem. Freddy na krótko przed śmiercią zawiera pakt z Siłami Ciemności, które obdarzają go nieśmiertelnością. Od tej pory Kruger zaczyna zabijać w snach. Z wykrzywioną i pełną blizn po popażeniach twarzą, ubrany w sweter w zielono czerwone- pasy, z kapeluszem na głowie i rękawicą z ostrzami zamiast palców (doskonały strój na Helloween czy bal maskowy, polecam!) wdziera się do snów bezbronnych nastolatków. Najpierw morduje dzieci osób, które brały udział w jego śmierci, a potem znajduje sobie kolejne ofiary, które dręczy i torturuje, aż w końcu zabija... Zawodzą wszelkie sposoby zabicia go... Nawet wyciągnięty ze snu w rzeczywistość i tam zabity... powraca w kolejnym sennym koszmarze... |
|
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |